sobota, 23 listopada 2013

Prolog

Witam!
Jest to historia Lokiego według mojego dziwnego pomysłu... Zapraszam do czytania:)
                   
                  PROLOG                                   
Nie spała już od paru godzin, lecz jej sen dalej skutecznie o sobie przypominał. 
Dwa kolory: czerń i intensywna zieleń mieszały się ze sobą. Biegła pomiędzy nimi, a jedyne co wyróżniało ją z otoczenia o jasna, biała jak mleko skóra. Wszędzie naokoło słychać śmiech, który przeszywał ją całą. Nagle poczuła lekkie szarpnięcie, a jej krew zaczęła kapać powoli na podłogę... Zaczęła powoli spadać w dół. Pozostała tylko czerń, szkarłat i śmiech. Ha...Ha...Ha...
-Sam! Sam! Obudź się!- jej siostra była wystraszona nie na żarty. To był kolejny koszmar w tym tygodniu- To tylko sen, już spokojnie.
-Nic się nie stało... Możesz już iść. Nie potrzebuję cię.
 Znowu to samo. Czemu ona mnie tak nienawidzi? Ja chcę jej tylko pomóc.
- Jeśli będziesz chciała pogadać...
- Nie będę chciała. Idź już Angeliko- zmroziła blondynkę spojrzeniem- Chcę pobyć sama.




To tyle na dzisiaj! Nie obiecuję że będę pisać regularnie. Do następnej notki!

1 komentarz:

  1. Prolog skąpy, ni cholery nie bogaty w wielość czegokolwiek, przedstawia tylko urywek koszmaru i pobudkę - jak się domyśłam głównej bohaterki...

    Zabieg stylizacyjny dość dobry, mogłaś jednak bardziej to rozbudować. Nie powiem jedyna intryga i zachęcenie do opowiadania jest zawarte i odczytuje je pod zagadką danego koszmaru, który sie powtarza
    a co dalej?
    Zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń